Odkrycie: Podstawą każdej diety jest dobry plan posiłków...
To początek artykułu, na który się dziś natchnęłam, i... olśniło mnie!
Nie mogę w swoim 'jedzeniu' iść na żywioł!
Muszę dokładnie wiedzieć, co będę jeść następnego dnia. I chodzi głównie o obiady i kolacje (bo śniadania owsiankowo-kaszojaglane mi pasują).
Dzisiaj cierpię! Zgrzeszyłam, ale nawet nie mam wyrzutów!
Wszystko przez truskawki!
Nie powściągnęłam się i zjadłam kilka więcej (hahaha, kilka!).
Mam też straszną ochotę na szparagi... a jutro nie mam ich w jadłospisie (ale ominę to, gdyż mam szaszłyki warzywne ;)).
A tak w ogóle to fajnie mi, jak zwykle, jak mi idzie.
"Zrzuciłam" prawie 2,5 kg - od wtorku, czyli woda, woda, woda... ileż jej można nagromadzić?!
I kupiłam sobie na dobry start takie coś o:
No sroka ze mnie ;)
piękne COŚ!
OdpowiedzUsuńnie nazywaj kilku truskawek ponad plan "grzechem", tylko dodatkową porcją witamin i życiowej przyjemności :)
lepsze truskawki niż wafelek.
wow piekne to COS!!! :) ja od 10 dni dietuje, z dietetyczka osobista i z Naturhouse, niestety spadek jest minimalny ale mam nadzieje ze to przez nadchodzacy @!! niech mnie ktos uspokoi ze pozniej w koncu zacznie spadac.... dzis w ogole jestt mi dosc ciezko bo mam ochote zjesc ciasto i schabowego i czekolade i przegryzc oscypkiem...masakra, ale sie trzymam, bo we srode mam kolejna wizyte u "mojej" Fleur wiec nie chce grzeszyc, no nie moglabym jej tego zrobic ;) Trzymam kciuki Thalio :D
OdpowiedzUsuńThalio droga i jak tam u Ciebie??? :)
OdpowiedzUsuń3tygodnie milczenia... :(
OdpowiedzUsuńNo już, już... poprawiam się... napisałam, co u mnie.
OdpowiedzUsuńDzięki, że mimo to zaglądacie i mnie popychacie! :)