Byłam na siłowni. Lubię to. Naprawdę. Lubię czuć mięśnie (zwłaszcza te, których na co dzień nie czuję ;)).
Mam za to problem, bo zaraz po treningu opadam z sił... No total. Nic nie mogę zrobić, najchętniej poszłabym spać! Że niby sport dodaje energii?? ;)
Może się przyzwyczaję. Może to kwestia diety, bo może jednak naprawdę za mało jem (pilnuję się, bo wiadomo, jak już ćwiczę, to nie chcę, żeby ten wysiłek poszedł na marne ;)).
Muszę to wybadać :) Poczytać trochę, może poradzić się kogoś...
Mam w planach od września chodzić rano, przed pracą. Jakoś muszę się z tym wszystkim ogarnąć do tej pory :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz