niedziela, 13 października 2013

365.31

Dziś znów 13!

Jutro początek 5. tygodnia diety, a ja wciąż czuję się świetnie!
- 6 kg
- 6 cm na brzuchu
- 1 cm ramię
- 0,5 cm szyja :)

(były też inne pomiary, ale przecież nie będę wypisywać wszystkiego...)

Dobrze mi robi, jak mam dużo zajęć. W ogóle tak sobie myślę, że odejście od takiego celebrowania jedzenia, spotykania się na jedzenie jest w moim przypadku wskazane... Muszę sobie znaleźć inne formy 'aktywności' ;)

Dziś zaczynam taką krótką dietkę brokułową, w związku z tym...


...tak wygląda dziś moja lodówka



















Miałam jedną zachciankę! Kapusty kiszonej mi się chce! Wczoraj na obiad miałam 100 g... małooo...


No i z zachcianek (ale nie jest to żadna natrętna myśl, w przeciwieństwie do kapusty ;)) to jeszcze wina bym się napiła...

Więcej pokus nie pamiętam...


9 komentarzy:

  1. i jesz te brokuly tylko z wody czy jak? :) brawka za centymetry i kg :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na parze sobie robię. Lubię takie dość twarde...

      Usuń
    2. a ok :) tez wole twarde tak jak i kalafiora :) choc ja czasem zamiast ziemniakow, rozgniatam kalafiora i mam takie a la puree :)

      Usuń
  2. mnie tez sie chce kapusty kiszonej, ale pod postacia kapusniaku :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Idziesz , jak burza;) A brokuly fajneee:) My robimy zupke -krem:)
    Buzka, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Brokuly uwielbiam. Na czym polega ta dieta? Same brokuly od rana do wieczora?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niee, są różne rzeczy, ale rzeczywiście sporo brokułów do kilku posiłków :)

      Usuń
  5. Brokuły uwielbiam!!! Ja takie pół surowe z patelni z czosnkiem ;) MLASK!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, ostatnio robię głównie na parze :) wrzucam wszystko razem, z mięskiem, rybą i obiad gotowy :) mniej roboty, mniej mycia ;)

      Usuń