Jutro początek 5. tygodnia diety, a ja wciąż czuję się świetnie!
- 6 kg
- 6 cm na brzuchu
- 1 cm ramię
- 0,5 cm szyja :)
(były też inne pomiary, ale przecież nie będę wypisywać wszystkiego...)
Dobrze mi robi, jak mam dużo zajęć. W ogóle tak sobie myślę, że odejście od takiego celebrowania jedzenia, spotykania się na jedzenie jest w moim przypadku wskazane... Muszę sobie znaleźć inne formy 'aktywności' ;)
Dziś zaczynam taką krótką dietkę brokułową, w związku z tym...
...tak wygląda dziś moja lodówka |
Miałam jedną zachciankę! Kapusty kiszonej mi się chce! Wczoraj na obiad miałam 100 g... małooo...
No i z zachcianek (ale nie jest to żadna natrętna myśl, w przeciwieństwie do kapusty ;)) to jeszcze wina bym się napiła...
Więcej pokus nie pamiętam...
i jesz te brokuly tylko z wody czy jak? :) brawka za centymetry i kg :)))
OdpowiedzUsuńA na parze sobie robię. Lubię takie dość twarde...
Usuńa ok :) tez wole twarde tak jak i kalafiora :) choc ja czasem zamiast ziemniakow, rozgniatam kalafiora i mam takie a la puree :)
Usuńmnie tez sie chce kapusty kiszonej, ale pod postacia kapusniaku :p
OdpowiedzUsuńIdziesz , jak burza;) A brokuly fajneee:) My robimy zupke -krem:)
OdpowiedzUsuńBuzka, Kasia
Brokuly uwielbiam. Na czym polega ta dieta? Same brokuly od rana do wieczora?
OdpowiedzUsuńniee, są różne rzeczy, ale rzeczywiście sporo brokułów do kilku posiłków :)
UsuńBrokuły uwielbiam!!! Ja takie pół surowe z patelni z czosnkiem ;) MLASK!
OdpowiedzUsuńach, ostatnio robię głównie na parze :) wrzucam wszystko razem, z mięskiem, rybą i obiad gotowy :) mniej roboty, mniej mycia ;)
Usuń