czwartek, 9 stycznia 2014

365.119

Długa przerwa. Długo nie pisałam.
O czym tu pisać, jak człowiek nie odnosi sukcesów?
Porażki też nie ma, ale czuję, że jak natychmiast nie zacznę nowego seta odchudzania, to ją odniosę!

Muszę być na diecie! Co za charakter?!
Muszę mieć rozpisane posiłki, pory... Muszę wiedzieć, co będę jadła jutro, muszę organizować się z zakupami... Jest mi z tym dużo lepiej. Niektórzy tego nie znoszę, a ja na to czekam!

Zaczynam w poniedziałek, 13! 13 jest faaajna :)

Do czego się muszę przyznać? Z czym mam permanentny problem i kilka tygodni diety nie wyrobiły we mnie stałych, dobrych nawyków?
Mam ciągle te same problemy: jem nieregularnie, nie piję wody.
Jak to jest, że będąc na diecie nie miałam z tym problemu, a w 'normalnym' trybie ciągle mam obsuw, a wody piję niecały litr? Ech... EQ wracaj! ;)



Tak właśnie mam zamiar zacząć poniedziałek, 13 stycznia!
Niech tak wygląda nie tylko tydzień, ale najbliższych 8 tygodni, a w zasadzie niech mi tak już zostanie!
Niech się uda!
Niech kolejna zgrzewka pójdzie sobie won!

8 komentarzy:

  1. kciuki trzymać trzeba ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, trzeba! i kopa porządnego trzeba! :)

      Usuń
    2. Anonimowy13/1/14 19:00

      Thalia, KOP motywacyjny z Bukaresztu! My tu trzymamy kciuki za Ciebie! Nie daj sie zlu! :)

      Usuń
  2. bede Cie miec na oku zatem :P buziaki i motywacja leci :) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. A herbatki i ziolowe napary mozna pic zamiast wody? Bo sama to tak buerk, ze sie wyraze ;).

    Czymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń