wtorek, 17 września 2013

365.5

Huraaa! 'Schudłam' prawie 2 kg!

Żartowałam :) Tzn. rzeczywiście jestem lżejsza o prawie dwa kilo (bez 20 dkg), ale wiem przecież, że to tylko woda. No i co z tego! I tak się cieszę! Było nie było o prawie 2 kg mniej! :)

Bardzo dobry dzień! Co prawda coś mi się pokićkało i nie czekał na mnie w gabinecie masaż, ale zabieg detoksykujący. Owinięta niczym mumia egipska leżałam pod folią na podgrzewanym łóżeczku prawie godzinę. Pełen relaks.

Tutaj się wylegiwałam, a dokładniej w tym pokoiku:



Wypiłam dużo, nawet chyba więcej niż muszę.
Jadłam zgodnie przykazaniami, choć jestem trochę niespokojna, bo porcje odmierzam na oko. Pilnie muszę kupić wagę kuchenną. Tanią i dobrą ;)

Generalnie wszystko jest świetnie, nie licząc kilku pryszczy na buzi (tak mnie zdetoksykowali. A właściwie zdetoksykowała. Magda)
I nawet wieczorem zaliczyłam zumbę. Swoją pierwszą w życiu! 



---------------------
Dziś jadłam:
śniadanie: (nic, bo musiałam zrobić badania na czczo)
drugie śniadanie: to, co miało być na śniadanie: kanapka z szynką drobiową i pomidorem
obiad: podduszone pieczarki (na oliwie chili, super!) z tuńczykiem (miała być do tego papryka, ale zabrakło) i makaronem
podwieczorek: fasolka szparagowa
kolacja: (uwaga!) jajecznica z ananasem (też na oliwie chili). nowe i dość ciekawe :)



8 komentarzy:

  1. Anonimowy17/9/13 22:40

    kibicuje ci z calej sily! i podziwiam bo ja chyba wiecej na kolacje zezarlam niz ty przez caly dzien (aj!!!!)
    ale w takim pokoiku to tez bym sobie polezala gozdinke!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo! Woda nie woda, kto by chcial miec w sobie tyle zastanej wody, co nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy18/9/13 08:23

    Cudowny pokoik... okazuje sie, ze odchudzanie moze byc przyjemne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, bardzo przyjemnie się zaczęło. Nawet na chwilę odpłynęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam stronę www.ilewazy.pl

      Pomocne w życiu bez wagi :-)

      Usuń
  5. W REALu promocja na wagi kuchenne od jutra :D (dobra firma FACKELMANN). Dobrze, że cieszysz się z każdego zgubionego grama!

    OdpowiedzUsuń
  6. Thalia odkladaj sobie jakas kwote za zgubiony kazdy kilogram :) ja odkladalam sobie 5 euros :) ech cudnie ze spadlo sadlo :P ja tez tak chce!! Mnie te pory posilkow morduja, jak zjesc sniadanie o 6h .... no niepojete.... ciezko ...
    Zumbe tez zaliczylas, widze ze naprawde dzialasz kompleksowo!! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śniadanie jem o 6.30... pół godziny po wstaniu ;)

    OdpowiedzUsuń