Ale...
Trzymajcie za mnie, żeby tym razem się udało...
Żeby nie była to kolejna nieudana próba.
Wiem, że niektórzy, nawet całkiem bliscy, nie wierzą już w moje odchudzenie, ale ja chcę wierzyć, że mi się uda!
Tyle na dziś. Bo nie chcę mi się już o tym myśleć...
-----------------------
Dziś jadłam:
śniadanie: omlet z dwóch jajek, plaster ananasa
drugie śniadanie: 2 owsiane ciasteczka
moje drugie śniadanie |
obiad: ryba z warzywami
podwieczorek: melon
kolacja: pieczona pierś z kurczaka z warzywami
nie myśl o TYM
OdpowiedzUsuńnie słuchaj otoczenia
traktuj to jako PRZYGODĘ
jak coś TYLKO DLA SIEBIE
co by się nie działo jestem z Tobą!
ps. drugie śniadanko miałaś przesmaczne :)
ja wierzę!
OdpowiedzUsuńoglądałam ostatnio Twoje chude zdjęcia! jest o co walczyć!
dasz radę :))
Ja tez w Ciebie wierze! Dasz rade!
OdpowiedzUsuń